sobota, 2 lutego 2008

to już luty...

mamy luty i żadna nie chce zamieścić posta... by trochę nas zachęcić będę pierwsza (w lutym)! raport na chwilę obecną: M. tu nie ma- spędza weekend w domu, niedługo wróci... A. sprząta w pokoju (bo w poniedziałek ważny egzamin), a nie ma nic lepszego od fizycznej rozgrzewki przed umysłowym wysiłkiem! mamy też gościa, który siedzi na czerwonej kanapie i czyta gazetę, wcześniej był po cukier i przy okazji wyrzucił też śmieci (kochany!). za oknem pochmurno, ale ciepło! czekamy na niekwestionowane ocieplenie...

pozdrawiam
K.

Brak komentarzy: